Puch kosmatych kóz

kozy„Nie warto marzyć o rzeczach małych, bo w nich nie ma magii zdolnej poruszyć ludzkie dusze”
Wchodząc w XXI wiek, mając dostęp do najnowszych technologii i osiągnięc naukowych w dziedzinie polepszania jakości życia i zdrowia, wychodząc na przeciw oczekiwaniom i gustom rosnącego grona klientów (ponad 200 tysięcy), wraz z grupą wykwalifikowanych specjalistów zatrudnionych w naszej firmie, POLANA stworzyła produkt na miarę możliwości i oczekiwań naszych czasów.
Produkt, który zapewnia jednocześnie walory zdrowotne, komfort spokojnego snu, oraz wygodę i ekonomię.
Dzianinę, z której powstają nasze wyroby sprowadzamy z Italii, gdyż właśnie Włosi są liderem na rynku światowym w przerabianiu wełny na gotowe tkaniny.
Wzory zdobiące nasze zestawy uzyskujemy poprzez użycie naturalnych barwników roślinnych, wykorzystując przy tym najnowsze technologie nie naruszające struktury wełnianego włosa.

„Nie ma na świecie rzeczy, których jakiś człowiek nie mógłby wykonać trochę gorzej i sprzedać trochę taniej. Ludzie, którzy zwracają uwagę tylko na cenę stają się łatwą zdobyczą dla tego człowieka.
Niemądrze jest płacić za dużo, ale głupio załacić za mało. Jeśli płacisz za dużo, tracisz trochę pieniędzy. Jeśli jednak zapłacisz za mało, możesz stracić wszystko, ponieważ rzecz, którą nabyłeś może nie spełniać wymagań zadania, do którego jest przeznaczona.
Niemożliwe jest zapłacić mało, a zyskać dużo. Jeśli dobijesz targu z tym, który zaproponował Ci najniższą cenę, powinieneś dodać do tego trochę pieniędzy „na wszelki wypadek”. A jeśli tak, mógłbyś równie dobrze kupić coś lepszego”
– John Ruskin

Badania przeprowadzone na materacach i tradycyjnej poscieli z pierza, puchu, anilany wykazały, że aż do ćwierć miliona roztoczy dzieli łóżko z nie zdającymi sobie z tego sprawy „gospodarzami”
Nie dostrzegalny gołym okiem, robi groźne wrażenie w mikroskopowym powiększeniu. Mimo to jest miły, lubi spokój, nie gryzie i posiada właściwie tylko jeden niesympatyczny przymiot: nie używa żadnej toalety.
To właśnie kulki fekalne oddziałują szkodliwe na organizm ludzki. Z czasem może pojawić się astma, trudności w oddychaniu, podrażnione drogi oddechowe, wysypka, swędzenie itd.

Tonie w jasnoblond sierści, kosmata, troche potargana, spojrzenie bystre i odważne, głowa zwieńczona rogami – oto portret kozy z Kaszmiru.Uczeni nie są jeszcze pewni ani jej pochodzenia, ani powiązań z innymi gatunkami kóz – jest więc powodem sporu między naukowcami.
Zgodni są tylko fachowcy w ocenie jej sierści: żadna inna wełna nie spełnia lepiej ludzkich marzeń o miękkości, delikatności i walorach zdrowotnych. Wełniany puch jej sierści jest delikatniejszy od jedwabiu, droższy od srebra.
Pochodzi z Kaszmiru. Żyje w Himalajach na granicy z trzema krajami. Bez paszportu i wiz przechodzi swobodnie do Chin. Pod kosmatą masą grubych ochronnych włosów rośnie delikatny, cieńki puszek. Im silniejszy wieje wiatr, im bardziej nieprzystępna i biedna okolica w której przebywa – tym lepiej się czuje i  tym lepiej rośnie ciepły i miły meszczek pod okrywą grubej sierści.
Mniej więcej w maju, na początku ciepłej pory roku, kozy zaczynają odczuwać swędzenie skóry. Aby pozbyć się ciepłego, wełnianego puchu ocierają się o krzaki i skały. Dawniej ludzie po prostu zbierali wplątaną w krzaki wełnę. Obecnie zbiór jest troche mniej uciążliwy. Raz w roku gromadzi się stada i grubym grzebieniem wyczesuje cenne runo.
Kozy z Kaszmiru skąpią swego włosia. Samice dostrczają tylko 50 gram, a samce więcej niż 150 gram rocznie. Ponadto tylko zwierzęta między trzecim i piątym rokiem życia dostarczają wełnianego puchu najwyższej jakości. Na prosty pulower nie starcza więc życia jednej kozy. Na to potrzebny jest roczny zbiór z ośmiu kóz. Po zbiorze wełna jest oczyszczona, usuwa się obce włosie i segreguje według kolorów: biała, brązowa i szara. Biała jest najcenniejsza, gdyż łatwiej ją farbować.